Abstract
W artykule dyskutuję z zaproponowaną przez Ryszarda Mordarskiego obroną teizmu przed tzw. argumentem z ukrytości autorstwa Johna L. Schellenberga. Dążę do wykazania, że teiści nie mają podstaw, by twierdzić, że z pewnością nie istnieją nonresistant nonbelievers. W swojej argumentacji opieram się przede wszystkim na analizach epistemologicznych, a szczególną uwagę poświęcam procesowi nabywania przekonań religijnych (i szerzej – światopoglądowych) dzięki zeznaniu świadka lub autorytetu. Twierdzę między innymi, że jeśli uznamy, że przeciętny chrześcijanin jest rzetelny poznawczo, to nie możemy wykluczyć, że współczesny ateista, żyjący w zlaicyzowanym społeczeństwie Zachodu, również jest rzetelny poznawczo.