Dwie doktryny cywilizacyjne. Koneczny a Majewski
Abstract
Filozoficzne rozważania na temat cywilizacji w ostatecznym rozrachunku stoją pod znakiem zapytania o ich prawomocność. Zdawałoby się, iż studia cywilizacyjne winnioemy zostawiæ antropologom, historykom, politologom i innym przedstawicielom nauk szczegółowych. Filozofie cywilizacji natomiast powinny zostać odłożone do antykwariatu doktryn spekulatywnych. Odpowiedź filozofów na takie pytanie da się łatwo przewidzieć: każda teoria cywilizacji zakłada jakąś jej filozofię. Ale typów tej filozofii jest ledwie kilka, przeto zasadne jest pytanie, czy wobec postępów kulturoznawstwa istnieją jakieś powody – poza antykwarycznymi,które usprawiedliwiałyby referowanie dawnych koncepcji tego czy innego rodzaju, skoro mamy nowsze, w domyśle: zbudowane przy pomocy wyników aktualnych badań, a przede wszystkim jakoś uwzględniające wydarzenia, które zaszły na przełomie XX w. A jednak kumulatywny postęp nauk szczegółowych, szczególnie społecznych nie zawsze koreluje z dopracowywaniem ich paradygmatów. Bywa wręcz odwrotnie, przez co pierwotna postać jakiejś idei filozoficznej może okazać się bogatsza i po prostu ciekawsza niż jej późniejsze formy. Czasami postać pierwotna lepiej ujawnia swój aspekt spekulatywny, zamaskowany późniejszymi, kolejnymi próbami „naukowego udowodnienia”. Zdarza się i tak, że oryginalna idea filozoficzna zostaje zarzucona z przyczyn politycznych albo przeciwnie, ulega upolitycznieniu. Przykładami są dwie doktryny, które zestawiamy w niniejszym artykule. W naszym pojęciu egzemplifikują przeciwstawne a uzupełniające się paradygmaty nauki o kulturze. To, że stworzyli je Polacy: Feliks Koneczny i Erazm Majewski jest z historycznego punktu widzenia znamienne, choć rzecz jasna nie wpływa na ich analizę. Zresztą, o ile wiemy, doktryny Konecznego i Majewskiego nie były jeszcze systematycznie porównywane. A jest to chyba porównanie interesujące samo w sobie, skoro z jednej strony Majewski był, obok Spencera i Znanieckiego, jednym z głównych źródeł inspiracji doktryny Konecznego, a z drugiej sam jest godzien uwagi, niezależnie od paradygmatu, który reprezentuje. […]